Rdza czyli widoczny efekt utleniania żelaza i jego stopów, to jedna z najgorszych rzeczy, jakie może dotknąć nasze auta. Gdy już wystąpi, wpływa negatywnie na walory estetyczne samochodu i jest niemalże niemożliwa do usunięcia bez wpływu na jego wygląd. Zawsze wiąże się z wizytą u lakiernika i sporymi kosztami. Średnia cena pokrycia jednego elementu waha się od 200 do 500 zł. Ale skutki rdzy są dużo bardziej niebezpieczne. Skorodowane elementy podwozia samochodu mają inne od założonych parametry wytrzymałości i w przypadku nawet niegroźnych z pozoru wypadków, ulegają nadmiernemu uszkodzeniu. Rdza trawiąca mocowanie wahacza może prowadzić do oberwania się tego elementu w trakcie jazdy. Skorodowane amortyzatory mogą być główną przyczyną wypadku, ponieważ nasze auto nie będzie prawidłowo trzymało się drogi. To samo tyczy się korozji na układzie chłodzenia. Rdza w okolicach układu może rozprzestrzeniać się na obwody elektroniczne, które w efekcie mogą się przegrzewać i topić. Najłatwiej zauważalny problem korozji dotyczy elementów nadwozia. Nadkola, drzwi, czy błotniki zaatakowane rdzą mogą oznaczać, że korozja pokrywa już progi, podłużnice i podłogę auta.

Tak jak u człowieka, lepiej zapobiegać chorobie niż ją leczyć. Szczególnie, że żyjemy w takiej a nie innej szerokości geograficznej. Opady śniegu wiążą się z wyjazdem „drogowców” i zasalaniem naszych ulic. Słona woda potęguję korozję, jeżeli odpowiednio nie zabezpieczymy swojego auta. A odpowiednio to to samo co kompleksowo i fachowo, przy użyciu specjalistycznych środków. Kompleksowa ochrona antykorozyjna polega na wtryskiwaniu preparatów ochronnych w zamknięte profile pojazdu i zabezpiecza całego podwozia nową warstwą konserwacyjną. Dzięki takim zabiegom możemy nie tylko uchronić samochód przed rozwojem rdzy, ale również spowolnić rozwój już występującej. Niezależnie od wieku, auto powinno być poddawane kompleksowej konserwacji raz na 2-3 lata.